Wróciła zima. Kilka godzin śniegu czytam Rodzinną Europę. Klon za oknem już prawie zasypany. Cieszę się z perspektywy, jaką daje mi książka.
Podobno z rodziną najlepiej wychodzi się na zdjęciu. Zastanawiam się, jaką minę miałaby Europa, poproszona przez autora-fotografa o smile, o zapozowanie do zdjęcia. Say cheese, Europe.
A czy inne kontynenty miałyby lepszą minę?
OdpowiedzUsuńByłoby ciekawie podpatrzeć.:)
Usuń