poniedziałek, 26 października 2015

Eileen Chang "Czerwona róża, biała róża"

Na czym powinno opierać się klasyczne studium rośliny zwanej różą? Z pewnością na jak najdokładniejszym opisie jej charakterystycznych cech zewnętrznych, analizie jej właściwości, definicji ekosystemu, w którym można ją spotkać… W języku botaniki wszystkie zachwycające cechy róży byłyby sklasyfikowane. W drodze konieczności opisu gatunku, jakim jest róża, pozostałaby jedną z wielu wytworów natury, urodzona w jej ogrodzie, dla swojego przeznaczenia − by być różą…

Powściągliwość Autorki opowiadań Czerwona róża, biała róża może być równa transparentnemu językowi nauki.  Przejrzysty styl prozy, jakim włada Eileen Chang,  bezlitośnie odsłania obrazki z życia kobiet szanghajskiej średniej klasy w latach czterdziestych ubiegłego wieku. Umiarkowanie, z jakim Chang odmalowuje ślady uczuć w codzienności małżeńskiej czy ich zacieranie, jest tym bardziej przejmujące, im cichsze. Pozbawione ozdób, skoncentrowane na oddaniu szczegółu, jak kolor podłogi w poczekalni w salonie masażu, czy materiał zasłon w pokoju bohaterki. Jest w tym melancholia, która jest słodka i bolesna, i którą odczuwa się najmocniej, patrząc na październikowe ostre słońce. Konieczność istnienia pewnych domowych przedmiotów wobec październikowej zadumy, jest w jakiś sposób mocniejsza, trwalsza, niewzruszona, nieśmiertelna.  Przedmioty zostają, nawet jeśli spadają liście. Nie dostrzegłabym jednego bez drugiego.

Eileen Chang potrafi pisać o nieuniknionych siłach losu i historii, determinujących i tak już skomplikowany świat kobiecych emocji. Jednym z najsilniej eksponowanych przez nią wątków literacko nośnych, jest siła hierarchii społeczeństwa chińskiego, niezniszczalnego systemu, wyznaczającego rytm życia pokoleń kobiet i mężczyzn, urodzonych dla swojego przeznaczenia.  Z hierarchii Eileen czyni bohaterkę opowiadań i definiuje ją po pierwsze jako spadkobierczyni elitarnych tradycji rodzinnych, a więc jako dziedziczka hierarchii, a równocześnie jako świadoma idei emancypacji artystka. To wyjątkowa perspektywa, dzięki której niełatwo opowiedzieć się po którejkolwiek ze stron. Opozycje, pozornie łatwe, w prozie Eileen Chang ukazują wiele odcieni szarości. Niełatwo wybrać pomiędzy białą a czerwoną różą. Każdy wybór będzie oznaczał przyjęcie odpowiedzialności i gotowość do przyjęcia losu, podążania ścieżką, która otwiera się przed nami.

Bierność czy wzięcie losu we własne ręce? Ach, co to obchodzi różę…

Eileen Chang, Czerwona róża, biała róża. Przeł. Katarzyna Kulpa. Wydawnictwo W.A.B. Warszawa 2009



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz