Weźmijcie tak:
1. Młodą, nastoletnią jeszcze dziewczynę (może być wysoko urodzona);
2. Ażeby była gładka i uczona już na tyle, na ile wiek jej pozwolił posiąść nauki przez starych mistrzów wykładane. Zwłaszcza w mowie niech będzie sprawna, w eposach rycerskich obeznana, w kulturze dworskiej takoż;
3. Niech się jej los odwróci i z książęcego dworu wydalona będzie wskutek intryg, jako w bajach dawniej opisywano (exemplum Królewna Śnieżka);
4. Niech jej los każe być na samym dnie, zakosztować przeróżnych przygód niskiego stanu ludziom znanych. aby mogła życia doświadczyć, a przeto morale swe umacniać mimo losu przeciwieństw;
5. Niech pięknieje mimo kondycyj niekorzystnych, głodu i chłodu;
6. Niech baczy na nauki los jej zesłane pod rożnymi postaciami. Czy to z tego czy z innego świata przybyszami się mianującymi.
Udała się wojowniczka Andrzejowi Ziemiańskiemu. "Achaję" skończyłam wczoraj, zaskoczona i zaintrygowana. Tajniki pisarskiego warsztatu na znakomitą powieść fantasy ma Autor opanowane do perfekcji. Udało mu się stworzyć bohaterkę, wokół której świat kręci się na początku, by zaraz...o niej zapomnieć. Achaja jest księżniczką potężnego królestwa Troy. Z powodu zazdrosnej macochy, zostaje wcielona do wojska, a stamtąd, także dzięki długim palcom drugiej zazdrosnej żony swojego ojca, popada w niewolę. Tam poznaje Hekkego i Krótkiego, dwóch niesamowicie zdolnych i bystrych niewolników, którzy postanawiają zaopiekować się dziewczyną, zachęceni jej urodą. Opieka ma swoją cenę. Achaja płaci ją, bo niewolnicy uczą ją nadzwyczajnych rzeczy. Każdy z nich w trakcie rozwoju fabuły, okazuje się być zupełnie kimś innym, niż byśmy się spodziewali. Achaja staje się wyuczoną maszyną do zabijania, z czego korzysta, gdy nadarza się okazja. Jej ucieczka z obozu niewolników okazuje się dopiero początkiem przygód.
Perypetie dawnej księżniczki, która musi dać się oszpecić, by przetrwać, musi przez chwilę przebywać w domu publicznym, by się ukryć, czyta się z zapartym tchem. Prawdziwa kobieta wojownik dojrzewa w armii Arkach, królestwa, które wydaje się Achai oazą demokracji. Achaja, mimo chęci pozostania w Arkach wyłącznie w celach pogrążenia się w totalnej szczęśliwości, poświęceniu się pracy na roli i być może osiedleniu się w małej wsi z mężem, wskutek zawirowań losu zostaje wcielona do armii królestwa Arkach. Staje się żołnierzem. Jej wojskowa kariera nabiera tempa i bohaterka ma szansę powrotu na tron swego królestwa. Zaczyna się wojna. Jej sprawcy w przewrotny sposób związali swoje życie z życiem naszej księżniczki. To, co przyniesie ta wojna, to zniszczenie dotychczasowego świata, nazywanego w powieści czasem antyku. O nowy ład zadba ktoś inny. Czy coś zostanie z dziedzictwa Achai? "To nie jest koniec historii jej życia" - pisze Autor na ostatniej stronie trzeciego tomu. Coś więc zostało do przeczytania.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz