środa, 11 grudnia 2013

Kombinezon

Społeczne oczekiwania? Niic bardziej bezwzględnego. Współcześnie nie mamy szans przed nimi uciec. Wszystko musi biec utartymi ścieżkami. Nawet indywidualizm jest podporządkowany regułom postępowania i zachowania się. Najpełniej pokazuje to chyba sztuka Jackson Pollesh w reżyserii René Pollesha, spektaklu granym w Teatrze Rozmaitości w Warszawie.

Kto współczesnie tworzy normy zachowań społecznie akcpetowanych i nieakceptowanych? Zastanawiałam się nad tym przy czytaniu Nocy i dnia Virginii Woolf. Dziś, gdybym kogoś pozwoliła sobie nazwać gentelmanem, stanowiłoby to powód do dumy, nie do sprzeciwu przeciwko konkretnym cechom przypisywanym danej warswtie społecznej. Zadziwiające. 

Belfast 2007 podczas wycieczki ze Świętym


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz